poniedziałek, 31 stycznia 2011

moje podejście do życia to freestyle, nigdy nie szargaj mojego nazwiska.

wyjazd w alpy jak najbardziej do tych udanych, ekipa dobra, no może troche gorzej było z pogodą ale wszytskiego mieć nie można :)
na pierwszy ogień idą widoczki górskie :)







krzyż na szczycie gdzieś obok, jak widać austriacy też chcą swój giewont :)

klimatyczna knajpa na stoku :)

balony :)

arena i trasy :)

perfekcyjna samojebka, w tle ala i aduś

zdjęcie z mamą musi być ;]

siostra

żeby nie było, że tam nie jeździłem :)

drop, który skakał uparcie kuba ;)

świt w alpach, zdjęcie z balkonu naszego domku .



--
Emazet/Procent - Charakter.mp3